Matematyka

Justi

Czy umie ktoś odczytać z wykresu funkcji jej granicę? Tzn. chodzi mi o to, żeby mi to wytłumaczyć Smile

Umysł ścisły nie zawsze daje radę Smile

HELP!

Asiek

hehe.. może Pan Nowy?
ja jestem...trochę jeszcze nie douczona...
dzieckiem być

without_name

jesli chodzi o mnie to nie wiem... nie przypominam sobie zebysmy cos takiego przerabiali... moze napiszesz zadanie jakies zwizane z tym to calkiem mozliwe ze doznam nieoczekiwanego oswiecenia

Asiek

KOty mają to do siebie że w najmniej oczekiwanym momencie dostają olśnienia

Ol

Niestety, Asiu, choćbyśmy nie wiem jak chciały pomóc to chyba nam nie wyjdzie - to nie nasz zakres wiadomości.
Justi przecież jest w liceum

without_name

Justi ktora klasa liceum ?? przegladne ksiazki Smile

Justi

lim przy x dążącym do minus nieskończoności (x3 - 3x2 = 2x - 1) te liczby za "x" to potęgi Smile

without_name

no to moja Droga nie bd klamal poprostu tego nigdy nie czajilem ...

Justi

Aha. Czyli muszę sama to rozkminić? Ehh...co za czasy...co za młodzież Smile

Asiek

pogadamy za 5 lat?

tom

granica to jest ta wartość (y) w której dowolnie małym otoczeniu(to jest jakas delta) znajduje sie nieskończenie wiele wartości tej funkcji. można to na wyktesie poznać trochu na wyczucie jeśli wiesz jak wygląda wkres y=tgx to tam przy x dążącym do pi/2 (asymptota) lewostromnie granica jest w plus nieskończoności a lewostromnie w minus nieskończoności.
zawiłe ale jakoś tak to szło wiem że dość skomplikowanie to brzmi i lepiej byłoby to wytłumaczyć z wykresem albo na przykładach i raczej nie przez neta

o__________________________________O
(Komentarz admiński)

Justi

dzieki

tylko, że tyle to ja sama wiem Chodzi mi o to, że nie umiem wyznaczać granicy z wykresu

tom

to jest jakaś wartość do której cały czas zbliża sie wykres pozatym to wynika z definicji którą chyba z grupsza podałem

Asiek

< dołączam się do o_______o OL>

tom

miorze zamiast pisać "nieskonczoność" bede pisał "n."

no do tego zadania bo nie przeczytałem go wczesniej przenosisz wszystko na jedna strone liczwsz miejsca zerowe rysujesz wykres i jak jedziesz po osi x w lewo (do -n.) to wykres leci w duł lub w góre w n. to grnicą jest wartosć funkcji czyli to co na osi Oy dla x = - n. dla takiego wielomianu to jest plus lub minus n.