Autor Wiadomość
tom
PostWysłany: Śro 19:47, 07 Mar 2007    Temat postu:

a ja myśle żę to jest kwestia fizyki
otóż
krzyształki lody są przeżroczyste
ale są bardzo małe
więc
odbijają wszystkie barwy
(wiecie zapewne o załamaniach całkowitych odbiciach wewnętrzynych i takich tam)
i dlatego jest biały
to tak jak kryształki soli czy cukru
pojedynczy przezroczysty
na kupie biały
proste??

To samo mi moja pani od chemii i biologii powiedziała dzisiaj Shocked
Jak bum cyk-cyk!

Ol.
E.K.G
PostWysłany: Czw 8:29, 01 Mar 2007    Temat postu:

Nie, ja już tego nie wiem xD!To jest straszne.Spytam się dziś pani.
Ol
PostWysłany: Śro 14:54, 28 Lut 2007    Temat postu:

To w takim razie ok, zakładamy że masz racje.
To czemu do jasnej anieli lód jest dalej przeźroczysty? Shocked
E.K.G
PostWysłany: Śro 11:31, 28 Lut 2007    Temat postu:

Otóż.To co teraz powiem, będzie raczej mało 'filozoficzne' , ale tak to mi kiedyś Ktoś powiedział, gdy to ciekawe pytanie z mych ust padło.

1.Weźcie kilka przezroczystych rzeczy.Tylko tak NAPRAWDĘ przezroczystych Wink (mogą być okładki od zeszytów)
2.Nałóżcie wszystkie, jedna na drugą.
3.Jeśli te wasze okładki były prawdziwie przezroczyste (nie przezroczyste na niebiesko np.) powinien Wam się utworzyć kolor jako tako biały.
Głupie.


Nie. To jest poczwórne dno. Jak nic.
Ew
PostWysłany: Nie 23:57, 25 Lut 2007    Temat postu:

Z jakiej parfii śnieg jest biały?
Hmm.. rzeczywiście mega filozoficzne pytanie.
Chyba nie potrafię filozofować
Ale żeby w moim przypadku było POTRÓJNE DNO... to napisze coś spektakularnie głupiego:D

Śnieg.
Powstaje gdy spada z nieba - moze albo na pewno są to zamarznięte kropelki deszczu.
Dalej. Kiedy tak sobie spada (w postaci jeszcze kropelek)... przy okazji na skutek obniżenia temp. , powolutku zamienia się w płatki śniegu. Ale nie tak poprostu. Dzieje sie to wtedy kiedy i Ty tam jesteś Ol To wszystko moja wina! Cool. Otóż powietrze - (nie mam pojęcia w jaki sposób) wypełnia te kropelki na wpół zamarznięte 'sobą' tworząc pęcherzyki. No i kiedy wypełnia to całośc się robi BIAŁA
Taka jest oto moja jakże MĄDRĄ teroria na ten temat.
Denna - wiem. Coś musiałam napisać. Coś wyjątkowo głupiego, tak oto żeby pośmiać się z siebie i swojej jakże nieograniczonej zdolnośći "lania wody"

Ale znowu nasuwa się pytanie... To w takim raze czemu lód nie jest biały, przecież i tam powietrze ma swój udział.

Ach. Niczego bardziej chorego nigdy nie napisałam:D
Ol
PostWysłany: Nie 23:09, 25 Lut 2007    Temat postu:

Wyczuwam podwójne dno Twej wypowiedzi Cool
Asiek
PostWysłany: Nie 23:05, 25 Lut 2007    Temat postu: ?

może to kwestia kontrastu?
zeby było ciekawiej?
no bo patrz-jakby wszystko było przeźroczyste,to nudno by było
Ol
PostWysłany: Nie 22:55, 25 Lut 2007    Temat postu: Kwestia bieli śniegu

Ten dział powstał specjalnie z myślą o tym pytaniu.

Pewna osoba sie miała zapytać naszej kochanej pani od biologii i chemii, aczkolwiek cóż - bywa.

Przechodząc do rzeczy.

Woda jest przeźroczysta - jasne.
Śnieg to zamarznięta woda - oczywiste.
Spada z nieba - owszem.
Lód jest przeźroczysty - bo to też zamarznięta woda.

To powiedzcie mi jedno.

Z jakiej parafii śnieg jest biały ShockedShockedShocked

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group