Autor |
Wiadomość |
Ol |
Wysłany: Sob 20:28, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
Kobieto, to gdzieś Ty była i czemu mnie tam nie było?!
Na mazurach było tylko przez jedną i w dodatku na klasyku <obrażona mina> |
|
|
Asiek |
Wysłany: Sob 14:23, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
grane przez 3 osoby na akustykach- zyc nie umierac! |
|
|
Ol |
Wysłany: Pią 0:05, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
I prawidłowo!
Dobro żonci.
Mam nadzieję, ze Tiesto nie jest tym o czym myślę.
Bo z bólem serca będę musiała to przeboleć
Stare Dobre Małżeństwo jest genialne Zwłaszcza 'Z nim będziesz szczęśliwsza' |
|
|
yasmine99 |
Wysłany: Czw 20:41, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
I dziękujmy Bogu, że Wam taką rolę w życiu przydzielił jak założenie owego fajnego forum!
Nie ma to jak suszarki... Oł jeee (okrzyk bojowy xD )
A co do mojej ekscentryczności, to naprawdę jestem dziwna. Roztrojenie jaźni... Z takim czymś nie można być nawet uważanym za normalną. Zamiast chodzić na spotkania ze znajomymi wolę łazić po lesie, albo posiedzieć w kącie jakimś, gapiąc się na drzewa, niebo, czy cokolwiek innego i "pomedytować". A jak jest ciepło, wakacje, to bardzo mi sprzyja mieszkanko na parterze! Bo czasem czuję w środku nocy wielką potrzebę odetchnięcia świeżym powietrzem To sobie wyłażę przez okno i siadam pod drzewkiem albo po trawie się przechadzam. Bardzo relaksujące zajęcie, polecam znerwicowanym
Mi mówią, że jestem dziwna, bo słucham Tiesto i noszę pomarańczową kurtkę... I tak wolę czarną Poza tym lubię czytać, pisać, podobają mi się dramaty Shakespeare'a.
Ale ja nie slucham tylko Tiesto! nie bójcie się mnie Jest jeszcze Stare Dobre Małżeństwo, Myslovitz, Hey...
Bardzo chętnie poruszam się podskokami, przy akompaniamencie muzyczki (PM3 górą!) W ogóle chodze tak na swoich szczudłach, że się ze mnie nabijają. Tak własnie, jakbym skakała. (Mam to po Tacie )
Ale starczy tego, bo się rozpisałam... Mam nadzieję, że nikogo nie zniechęcilam do siebie, ale z natury jestem osobą uprzejmą i wierzącą w dobro oraz siłę uśmiechu właśnie! Toteż nieustannie pokazuję światu swoje dziwne zęby. |
|
|
Asiek |
Wysłany: Sob 18:07, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
taaak,a potem ta historia sie rozwinęła-pewnego szarego dzionka<tudziez tego samego co Ol szuszyła włosy> panna wyzej wymieniona napisala do mnie z zapytaniem forum,po pierwszym szoku,stwierdziłam-"czemu nie?"
i tak powstało forum,dodajmy ekscentryczne forum:) |
|
|
Ol |
Wysłany: Czw 19:41, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
Hmm, chyba ja powinnam.
Historia długa i nudnawa. A co.
Stalam sobie pewnego razu w łazience i suszyłam włosy [faaaascynujące doprawdy]
Pomyślałam, że nasza szkoła nie ma dalej fora, o które sie doprosic nie moge.
I myślę sobie - a co! Założymy swoje własne.
Pomysł na nazwe wpadł mi sam do głowy.
Anonimowi - bo przeciez my wiemy kto jest kto, ale jakby wpuścić tu obca osobę, to nie wiem czy wiedziałaby, ze my to my. Zawiłe, wiem.
A ekscentrycy - bom jest ekscentryczna. Nie tylko ja.
Ale tylko ja potrafię robić błędy rachunkowe typu 12 + 4 = 18.
A w dodatku z racji mojej ekscentryczności objawiającej się na każdym kroku mam opinie osoby lekko szurniętej.
Powiem więcej.
'Normalna w sensie trochę puknięta. Ale to pozytywna cecha'.
A przynajmniej była. |
|
|
Justi |
Wysłany: Czw 11:07, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego "anonimowi ekscentrycy"? Muszę przyznać, że strasznie mnie to intryguje |
|
|
Asiek |
Wysłany: Pią 22:28, 23 Lut 2007 Temat postu: innam |
|
ja chyba inna jestem!
wiecie jak fajnie jest sobie iść Długą i śpiewać"Kocham Cię życie.!"
nawet jeden pan mi zafturował,ah-nie ma to jak tolerancja i mp3 na uszach:)kocham to!
ludziki,ja zmykam-piszę konspekt:)jutro wieelki dzień;)paaaaa
żegnam wszystkich ekscentryków
Wasza Asiek:) |
|
|
Ol |
Wysłany: Pią 21:54, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
Owszem, nie zawsze.
Ale jakby... przez ostatnie miesiące jakoś tak... zmieniłam nastawienie.
Jestem bardziej optymistką niż byłam
Optymizm, ale taki kontrolowany jes dobry
Bo czasem trzeba trochę zwątpić, żeby się z czegoś naprawdę ucieszyć |
|
|
Ew |
Wysłany: Pią 21:51, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ekscentryczność, niekonwencjonalność...
Podoba mi się takie podejscie do życia. Dobroć i radość - najwspanialsze choroby na świecie. Szkoda, że tak niewiele osób potrafi w taki piękny sposób zarażać
To rzeczywiście sposób radzenia sobie z problemami. Dobra i potrzebna jest umiejętność czerpania radości z niczego. Widzę, że Ty Ol. to potrafisz:D choć nie zawsze jest na to tyle siły i chęci. |
|
|
Ol |
Wysłany: Pią 17:05, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
Moim skromnym zdaniem ekscentryczność to nic innego jak swego rodzaju oryginalność i odmienność. Ale dla mnie to też swego rodzaju... sposób radzenia sobie z problemami.
Bo przecież łatwiej sie żyje, gdy idąc ulica uśmiechasz sie do ludzi i oni Ci na ten uśmiech odpowiadają. Mimo tego iz takie zachowanie często jest dziwne, bo ludzie są zbyt zajęci sobą żeby sie odważyć wykonać taki gest. Poza tym często moje zachowanie wywołuje uśmiech na ustach innych - bo nie często spotyka się osobę, która idąc ulicą ze słuchawkami na uszach śpiewa i tańczy zapominając o całym Bożym świecie i przede wszystkim o swoich problemach. Dobrocią i radością sie zaraża. I to są chyba najwspanialsze choroby na świcie |
|
|
Asiek |
Wysłany: Pią 16:57, 23 Lut 2007 Temat postu: Co to w ogóle ta ekscentryczność? |
|
Ekscentryczność (Ezra Pound)
"Wszystkie języki wchłonęły i uczyniły pospolitymi metaforami to, co u ich początków było pewnie równie zaskakujące i dziwne, jak najbardziej szalone przenośnie współczesnych ekscentryków".
ekscentryczny sposób bycia; przesadna oryginalność, dziwactwo, ekscentryczność stroju.
hmm tylko zastanawia mnie to, czy ta definicja jest aby adekwatna do mojej tzw"oryginalności"...
no nic, moje wątpliwości pozostawiam Waszej ocenie
pozdrawiam
Asiek |
|
|