Miłość

Justi

Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku Smile

Czarna Nimfa-Ala

Mam jakąś konkretną, narzuconą przez Calineczkę rolę?
Czy moge po prostu..robić wszystko po swojemu?

tom

może by tak wrócić do tematu który bynajmniej jest głęboki i szeroki Laughing

uważam że miłość nie jest jedyna nie jest przeinaczeniem a już na pewno nie ma mowy "od pierwszego wejrzenia" bo to jest niemożliwe jedyne co takie jest to zakochanie.
otóż według mnie miłość to jeśli pragniemy czyjegoś szczęścia np jeśli kocham jakąś dziewczyne jeśli powie mi że woli innego jest z nim szczęśliwa nie ma problemu byleby została szcześliwa. chcemy spełniać marzenia tej osoby. jeśli ma niepowodzenia pomagamy jej i czujemy jej smutek. jest wiele miłości; w miłości miedzy partnerami (również homo) oprócz tego co napisałem jest jeszcze pożądanie erotyczne, w rodzicielskiej zarówno od rodziców jak i dzieci (głównie gdy rodzice są już dziadziami) jest odpowiedzialność, również przyjaźń to miłość. nie jest jedna jak wiadomo można mieć wiele przyjaciół z reguły ma sie większa rodzinke, wdowe i wdowcy mogą znowu sie związać. dlaczego otóż miłość przychodzi pomału trzeba czasu żeby sie narodziła żeby poczuć więź z kimś. jak dla mnie miłość sie zaczyna sie w momencie kiedy podejmujemy świadomą decyzje o tym czy chcemy z kimś sie związać dlatego to nie jest przeznaczenie lecz wybór.

Ol

Taka miłość, o jakiej ja myślę w sensie że chcę, w niektórych punktach nie zgadza się ze zdaniem Toma.

Bo dla mnie miłość bez odrobiny szaleństwa jest...
Taka sztuczna.

Myślę, że miłośc bardziej polega na zaufaniu.
Przecież po w wieloletnich małżeństwach, gdzie mąż i żona znają się wydawałoby się doskonale dochodzi do rzeczy nieprzewidywalnych - np.: zdrad.
Myślę, że na miłość składa się cały etap kochania - od zakochania, choćby tego od pierwszego wejrzenia, przez etap poznawania się, aż do przywiązania, które można porównać do Twojej 'miłości, której trzeba czasu aby się narodziła'.

Mam całe 16 lat. Zdaję sobie w pełni sprawę, że jeszcze nie raz będę kochać i nie raz będzie mi się wydawało, że 'to jest właśnie ta miłość doskonała'.

Ale dla mnie każda moja miłośc jest właśnie miłością.
Nie traktuję tego jako zauroczenie.

Staram się żyć i staram się czuć. Czuć naprawdę.
Chcę kochać przez całe życie.
Bez względu na wiek i stan ducha.

Miłość jest tak złożona, że nie można jej ograniczyc tylko do przywiązania.

Tak btw - Tom, jakiej przeglądarki używasz?

Justi

Jeśli będziesz ją naprawdę kochał i ona bedzie chciała odejść to nie powiesz "Nie ma problemu, żebys tylko była szczęśliwa" będziesz chciał ją zatrzymać przy sobie. Bo jeśli naprawde kochasz ona jest dla ciebie wszystkim.

without_name

Justi

No właśnie. Samo bycie z kimś nie oznacza od razu Miłości, ale tylko tej Miłości przez "M". Każdy związek wg mnie powinien się zaczynać od przyjaźni. Bo w przyjaźni jest zaufanie. A to jest chyba podstawa związku. Bo co mi z tego, że kogoś kocham, skoro mu nie wierzę. To nie jest logiczne. Zresztą Miłość też nie jest logiczna...ehh

tom

ale miłość
kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie je ku górze
Ooo... widzę, że Happysadu słuchamy

no cóż dla mnie oczywiste jest że trzeba tej osobie ufać jeśli chodzi o zdrady w starych małżeństwach to nie chodzi o to że miłość sie kończy bo jest tylko po prostu osoba którą straciła zauroczyła sie w innej osobie
ja bym jej pozwolił odejść do innego ale został bym jej przyjacielem wszystkim jest w zakochaniu nie w miłości
wbrew pozorom umiem tłumić rożne uczucia np: pożądanie erotyczne.
miłość nie jest idealna tak samo jak ludzie
według mnie jest odwrotnie (a przynajmniej powinno być) najpierw zaczynamy kochać a potem podejmujemy decyzje że z kimś chcemy być
to co zrobimy z naszymi uczuciami zależy od nas

zapomniałem dodać
używam mozilli firefox

nawet jeśli kogoś nienawidzimy możemy go jednocześnie kochać
mówiąc o miłości nie można mówić jednocześnie o zakochaniu bo to odmienne uczucia
w miłości dostrzegamy i akceptujemy wady tej osoby a w zakochaniu jest nie widzimy wad tylko nasze wyobrażenie o kimś dlatego poznanie jest tak istotne do rozwinięcia sie miłości
fakt samo bycie ze sobą nie oznacza że ktoś kogoś kocha lecz że dał mu obietnice że go kochać będzie

Asiek

Zaufanie.Tak-macie rację.Przyjaźń-z tym też się zgadzam.Gorzej jak miłość przeradza się w nienawiść "od miłości do nienawisci jeste jeden krok"
Bardzo łątwo go przekroczyć.Nie koniecznie trzeba z kimś być i go kochać.Na własnym przykładzie mogę powiedzieć że przyjaźń z kimś kto Cię kocha jest możliwa.Ale czy satysfakcjonują obydwie strony? Tego nie wiem.

Justi

KOCHAM, WIĘC NIE MUSZĘ SIĘ BAĆ!!

Asiek

ZaBIJ MÓJ STRACH!

Justi

Miłość cierpliwa jest, łaskawa, miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, (...), wszystko przetrzyma Smile

Ew

ekhem... to jak? istnieje taka miłość..?

Ol

Oczywiście, że tak.

Nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

Asiek

ISTNIEJE~!!!! <wiem ze łąmię regulamin,ale co tam>