Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ol
Emo - zią 8)
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Pon 14:25, 12 Mar 2007 Temat postu: Porozumienie |
|
|
Gwoździ mnie ta kwestja ostatnio.
Dlaczego ludzie nie potrafią się ze sobą porozumieć?
Mimo tego, że chcą coś powiedzieć albo nie mówią wcale, albo mówią zupełnie co innego.
Byleby się nie wywnętrznić.
Czego się boją?
Przecież nic nie ryzykują.
A mimo wszystko paraliżuje ich strach.
Przed czym?
Chciałabym ujrzeć taki mały bilans - zysków i strat z ryzykowania, z wywnętrzniania się, z walki o drugą osobę.
Mamy gwoździa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ew
Odlotowy ekscentryk
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:26, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Może boją się, że zostaną źle zrozumiani, że ta druga osobanie tak to odbierze.
Moze boją się, że mogą coś zepsuć. Coś co ma dla nich znaczenie może sie zmienić.
Nie są na tyle otwarci. Boją się głośno powoedzieć co tak naprawdę czują.
Mają błędne przeświadczenie o tym, że coś ryzykują. Boją się rówież prawdy jaką mogą poprzez to poznać.
Nie chcą czegoś stracić i boją się walczyć o coś więcej.
Stoją w miejscu.
Byleby się nie wywnętrznić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Emo - zią 8)
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Sob 19:27, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale... skoro już wiedzą, ze nie będzie tak samo?
Potem niby mówią. Ale nie tym najbardziej zainteresowanym.
Gdy między ludźmi nie ma porozumienia wynika wiele niedomówien - coś o tym wiem.
I te niedomówienia są strasznie niedorzeczne. Ale są.
Bo ktoś nie umiał zdobyć się na odwagę, by powiedzieć prosto z mostu i w oczy.
I chociaż to w sumie nie ma wiekszego znaczenia, to pewnie nigdy się nie zdobędzie, bo będzie się bał.
Tylko dalej nie wiem czego, mimo tego ze sama ten strach odczuwam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
Odlotowy ekscentryk
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:02, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Masz do tego kogoś żal?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Emo - zią 8)
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto 21:34, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mam żal do tego kogoś. Mam tez żal do samej siebie.
Bo moje zachowanie przyczyniło sie do tego nieporozumienia.
Denerwuje mnie, że nie umiem ubrać myśli w słowa. Ze nie mam wystarczająco dużo odwagi, by powiedzieć to co myślę i czuję.
Nawet mimo tego że te słowa w obliczu tego co czuje byłyby niczym.
Nie umiem się zdobić na - nazwijmy to - ostatnią szczerość.
I chyba nigdy się nie nauczę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tom
Odlotowy ekscentryk
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 14:16, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nie jesteś sama ale myśle że da sie tego nauczyć....
pozatym po co muwić komuś inneny jeśli nie potrafimy powiedzieć tej najbardziej zaintresowanej osobie. najpierw czeba nauczyć se milczeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Emo - zią 8)
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Śro 14:46, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<tiii daaa dum>
Uwaga, którki komunikat.
W WYNIKU ZAISTNIAŁEJ SYTUACJI, KTÓRA Z LEKKA ZACZYNA MNIE PRZERASTAĆ, ORAZ PRZY UDZIALE OBJAWÓW TAKICH JAK BEZCZELNOŚĆ I AROGANCJA POSTANAWIAM, CO NASTĘPUJE.
Z DNIEM DZISIEJSZYM W OBECNOŚCI TYCH POPAPRAŃCÓW (ZWANYCH DALEJ FACETAMI) ZAWIESZAM DZIAŁALNOŚCI TAKIE JAK UPRZEJMOŚĆ, ŻYCZLIWOŚĆ, ZAINTERESOWANIE, CHĘĆ POMOCY I INNE TEGO TYPU ZACHOWANIA UZNAWANE POWSZECHNIE ZA GRZECZNE I KLASYFIKOWANE W KATEGORII 'WYPADA' NA CZAS NIEOKREŚLONY.
JEDNOCZEŚNIE ZWRACAM SIĘ Z UPRZEJMĄ PROŚBĄ DO WSZYSTKCH FACETÓW O NIE DOTYKANIE MNIE, NIE SŁUCHANIE MNIE, NIE MÓWIENIE DO MNIE, NIE WYPOWIADANIE MOJEGO IMIENIA, NIE WYGŁASZANIE IDIOTYCZNYCH I BEZPODSTAWNYCH KOMENTARZY NA MÓJ TEMAT MAJĄCYCH NA CELU STŁAMSZENIE MNIE I UDOWODNIENIE MI MOJEJ GORSZOŚCI ETC. OSTRZEGAM - WIEM GDZIE JEST SPLOT SŁONECZNY, PONAD TO UMIEM KOPAĆ, GRYŹĆ, BIĆ PIĘŚCIAMI, SZCZYPAĆ ITP.
Z DNIEM DZISIEJSZYM UTWIERDZAM SIĘ W PRZEKONANIU, ŻE FACECI TO BANDA IDIOTóW, NIE WARTYCH ZAINTERESOWANIA NIE TYLKO MOJEGO, ALE TAKŻE OGÓŁU SPOŁECZEŃSTWA ORAZ INNYCH FACETÓW.
Z POWAŻANIEM
WŚCIEKŁA, ZDEGUSTOWANA I ZAŁAMANA POZIOMEM DZIECINNOŚCI I BRAKU ZDECYDOWANIA U (WYDAWAŁOBY SIĘ) TYCH NAJWSPANIALSZYCH, NAJCUDOWNIEJSZYCH I NAJBARDZIEJ DOROSŁYCH FACETÓW
OL
PS - żeby sprawę do końca wyjaśnić dodaję co następuje.
Definicja:
Facet - osoba płci męskiej, której zachowanie wykazuje brak jakiegokolwiek sensu, powagi, rozwagi, inteligencji, odpowiedzialności i zdecydowania.
Reszta osobników tej płci, która nie jest uosobieniem tych cech to poprostu chłopcy lub mężczyźni, których wywód mój nie dotyczy i których szanuję.
EDIT : Z DNIEM DZISIEJSZYM WSZELKIE UCZUCIA TYPU MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ, SYMPATIA ITP KIEROWANE W STORNĘ FACETÓW UWAŻAM ZA NIEWAŻNE I NIEISTNIEJĄCE.
OD DZIŚ TYLKO TRWAM, PANOWIE.
DZIĘKUJĘ ZA WYSŁUCHANIE TEGO JAKŻE SFRUSTROWANEGO KOMUNIKATU.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ol dnia Wto 15:21, 08 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 15:09, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Post autorstwa Ew.
O.
Takie podejście mi się NIEZMIERNIE podoba.
Tylko na jak długo ? (przynajmniej w moim przypadku -).
Ola - prawie jak mój autorytet. <nie wtedy kiedy robi wieelką różnicę>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Emo - zią 8)
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Śro 21:14, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że ludzie się zmieniają.
A na pewno na gorsze. Na bardziej...
Popaprane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ol dnia Wto 15:23, 08 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
Odlotowy ekscentryk
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:10, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No niby każda zmiana jest dobra...
No - nie każda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiek
Ekscentryk Naczelny
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków:)
|
Wysłany: Sob 18:49, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a czy ludzie mogą się zmienić na lepsze?jak myslicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
Odlotowy ekscentryk
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:48, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli mają ochotę i chcą...
Jeśli tylko zauważą, że coś z nimi jest nie tak(nie zawsze to widzą )
Jeśli mają na tyle silną wolę, żeby móc coś zmienić.
Ale myślę, ze kiedy już osiągną dno, to gorzej być nie moze - pozostaje im tylko zmienić się na lepsze.
~dziwny jest ten świat - naprawdę~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Emo - zią 8)
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Sob 20:09, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli w ogóle pozostało im tyle... serca (?) by czuć, że robią coś nie tak.
Bo inaczej - jak mieliby się zmienić?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiek
Ekscentryk Naczelny
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków:)
|
Wysłany: Sob 20:45, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
jakies tam serce muszą mieć,ale czy z niego korzystają? cza by ich spytac:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
Odlotowy ekscentryk
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:43, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Spytać? A będą umieli odpowiedzieć?
Ale nie jakoś wymijająco, tylko tak w miarę konkrtenie.
Wymagamy rzeczy niemożliwych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|